09-07-2014, 15:54
Na dzis wystarczy, już po deszczu. Idę kopać robaki, potem do sklepu po kukurydzę - przynęta musi być super. Jeszcze wymieszać i zagnieść wiaderko zanęty, po pszenicę obowiązkowo pójść należy. O świcie wybieram się na ryby... jutro będzie "halászlé". Winko kupiłem dziś rano, takie z beczki...