30-06-2012, 19:36
A ta zupka rybna nie tylko ładnie wygląda ale i wybornie smakowała
chyba widać, że wielkość porcji też niczego sobie.
chyba widać, że wielkość porcji też niczego sobie.
Potrawy węgierskie - godne polecenia
|
30-06-2012, 19:36
A ta zupka rybna nie tylko ładnie wygląda ale i wybornie smakowała
chyba widać, że wielkość porcji też niczego sobie.
30-06-2012, 21:42
Mam pytanie, może ktoś z Was zna prawidłową nazwę tego dania. W ubiegłym roku wracając z basenów w Demjen na kwaterę wstąpilismy do knajpki i dla urozmaicenia każde z nas zamówiło coś innego. Jedną z potraw był porkolt, ale nie taki normalny tylko z rozmowy z panią z obsługi, mocno wspartą słownikiem (tzn. rozmowa była wsparta, a nie pani ) okazało się, że ma to być porkolt z flaków. I rzeczywiście na talerzu wyglądało to na flaki, tyle, że nie jako polska zupa, ale tak na sucho. Najciekawsze, że kolor tej potrawy był ... czarny :exclamation:
W smaku nawet uszło, szczególnie z bardzo smaczną węgierską surówką (wiadomo ichnie trochę różnią się od polskich surówek, ale mnie smakują), chociaż dużo lepszy był babgulyas (pierwszy raz jadłem). Ale ad rem, czy ktoś też jadł taki czarny porkolt z flaków wyglądający trochę jak czarny makaron i jak to się nazywa, bo nie zapisałem nazwy i potem zapomniałem.
30-06-2012, 22:03
Coś takiego może? Jeśli tak, to podejrzewam, że będzie chodziło o zúzapörkölt. zúza - żołądek / wole
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
30-06-2012, 22:10
Jadłem podobną potrawę ale w wersji czerwonej
Nazwy nie pamiętam, tym bardzie że knajpka miała jadłospis wielojęzyczny. ps. Zwróćcie uwagę jak subtelnie została podana czerwona kapusta. Był to jednak jedyny zgrzyt w całym bardzo dobrym obiedzie.
30-06-2012, 22:14
Hehe, no kapusta pierwsza klasa! Cud, że w ogóle coś było, bo Węgrzy surówek raczej nie uznają.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
30-06-2012, 22:28
@ fvg - całkiem możliwe, że to był "zuzaporkolt", bo wtedy w słowniku pamiętam, znalazłem coś z "żołądkiem", jednak wizualnie różniło się od tego co pokazałeś na fotografii. Ten, który jedliśmy był z mniejszą ilością sosu, taki bardziej suchy, no i ... czarny. Jednak możliwe, że pod wspólną nazwą poszczególne knajpki robią różne regionalne wariacje. Pamiętam moje zaskoczenie, gdy pierwszy raz będąc na targach w Poznaniu zamówiłem w targowym bufecie pyzy i to było zupełnie coś innego niż pyzy "mazowieckie"
@ riesling - w pierwszej chwili nie skojarzyłem o co chodzi z tą czerwona kapustą, ale gdy już ją dostrzegłem niemalże "przez lupę", to prawie spadłem z fotela z wrażenia, kucharz zaszalał
01-07-2012, 1:20
Aha, riesling, na przyszłość polecam węgierskie galuski do pörköltu zamiast ryżu. Moim skromnym zdaniem znacznie lepsze
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
01-07-2012, 6:36
(30-06-2012, 22:14)fvg napisał(a): Hehe, no kapusta pierwsza klasa! Cud, że w ogóle coś było, bo Węgrzy surówek raczej nie uznają. To trochę nie tak. Na zdjęiu tego nie widać ale do każdej potrawy na tzw. II danie mieliśmy surówki, które figurowały jako osobne pozycje w karcie. Jedna nosiła miano sałatki szopskiej a druga to była posiekana kapusta biała lekko podkwaszona. Znalazłem nawet ich zdjęcie (01-07-2012, 1:20)fvg napisał(a): Aha, riesling, na przyszłość polecam węgierskie galuski do pörköltu zamiast ryżu. Moim skromnym zdaniem znacznie lepsze Zgadza się, galuski vel haluski są na pewno bardziej charakterystyczne dla tamtejszej kuchni. W tym wypadku jednak ryż nas uratował bo po misce halaszle zjedznie drugiego z kluskami byłoby dla nas po prostu niemożliwe. I tak wtedy ledwo wstaliśmy od stolika
03-07-2012, 0:25
A może chodzi tu o pacalpörkölt?
Trzy lata temu, kiedy moja znajomość węgierskiego była zdecydowanie bardziej umiarkowana niż teraz, trafiłam do restauracji wraz z moją grupą z letniego uniwersytetu w Debreczynie. Większość to byli przybysze z Europy Zachodniej albo i zza oceanu, więc na nich, w przeciwieństwie do mnie, ceny nie robiły specjalnego wrażenia. Ale żeby nie poprzestać na zjedzeniu chleba ze smalcem, udało mi się wynaleźć jakiś pörkölt, który był tańszy niż inne. Jakież było moje zdziwienie, kiedy otrzymałam pörkölt z flaków... Szczerze mówiąc tak średnio mi smakował, ale przynajmniej do końca życia zapamiętam tę nazwę
03-07-2012, 0:42
I to jest właśnie ta potrawa. Jedyna różnica między potrawą na fotografii, którą zamieściła Lilly Lill a tym co ja jadłem jest kolor. Ten mój pacalporkolt był zdecydowanie ciemniejszy.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki&hellip | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Wina węgierskie | fvg | 704 | 454,258 |
Wczoraj, 19:48 Ostatni post: NiewinnePodroze |
|
Restauracje węgierskie w Polsce | fvg | 83 | 76,942 |
09-08-2022, 22:14 Ostatni post: Waldek |
|
Najlepsze cukiernie węgierskie w 2022 | Waldek | 0 | 652 |
12-06-2022, 11:47 Ostatni post: Waldek |
|
Węgierskie wody mineralne | Kamjon | 14 | 20,610 |
31-01-2019, 23:03 Ostatni post: Slavekk |
|
węgierskie dania dla dzieci | barbar27 | 9 | 10,782 |
26-11-2015, 7:40 Ostatni post: Sztasek |