07-07-2017, 20:31
Po wygrzewających kąpielach nieraz wybierałem się na wieczorny spacer po miasteczku Sarospatak.
Za każdym razem byłem zaskoczony urokiem tego miasteczka.
Przyznam się bez bicia , że nie sięgałem do źródeł aby poznać jego historię.
Może ktoś bardziej mądrze uzupełni moje wrażenia ?
Gdy wymkniemy się z kompleksów basenowych "drugą" stroną kierujemy się do miasta klimatycznymi uliczkami omijając cmentarz (ale tam wrócę)
Docieramy do główniejszej uliczki Ferencza przy której znajduje się wiele pięknych willi , trochę niekiedy zapomnianych , ale pokazujących najlepsze lata miasta.
Są tam też zapomniane , ale jakże charakterystyczne obiekty węgierskiej budowy
.
.
Na przeciw tego budyneczku rozpościera się park. Wejścia do niego broni ogrodzenie zachęcając jednak promykami zachodzącego słońca
.
... ale gdzie jest wejście do tego parku ?
Podążając dalej pomniczek rodem z pierwszej wojny światowej
(dla nas Polaków ciekawostka, bo u nas nie znajdziesz takowych
.
/
Gdyby ktoś miał problem z orientacją gdzie jest to wejście do parku to łatwo się zorientować bo na przeciw jest sławetne gimnazjum w Sarospataku pokazujące swe okazałe oblicze architektoniczne
.
.Wchodzę do tego zaciemnionego parku, zaciemnionego przez rozłożyste drzewa i zauważam że nie ma starania o bieżącą kondycję jego.
Porzucone przez niedawną wichurę gałęzie nie są usunięte, O koszeniu trawników nikt nie słyszał, ale to nie powód alby zagłębić się dalej w tym opuszczonym parku
Napotykam niewielki kunsztowny domek z pięknym drewnianym balkonikiem ukazującym kunszt dawnych rzemieślników
Jest w opłakanym stanie , ale to nie zwalnia z podziwiania
.
http://i1266.photobucket.com/albums/jj52...nqkp4s.jpg
.
Spacerując dalej alejkami parkowymi wyłania się otwarta przestrzeń z monumentalnym pałacem
.
..
i zdziwienie z którym chcę się podzielić .... bo wiele razy bywałem na kąpieliskach Sarospakaru ale nie doceniłem historycznego aspektu tego miasteczka
Czy mieliście podobnie ?
Chętnie przeczytam
Za każdym razem byłem zaskoczony urokiem tego miasteczka.
Przyznam się bez bicia , że nie sięgałem do źródeł aby poznać jego historię.
Może ktoś bardziej mądrze uzupełni moje wrażenia ?
Gdy wymkniemy się z kompleksów basenowych "drugą" stroną kierujemy się do miasta klimatycznymi uliczkami omijając cmentarz (ale tam wrócę)
Docieramy do główniejszej uliczki Ferencza przy której znajduje się wiele pięknych willi , trochę niekiedy zapomnianych , ale pokazujących najlepsze lata miasta.
Są tam też zapomniane , ale jakże charakterystyczne obiekty węgierskiej budowy
.
.
Na przeciw tego budyneczku rozpościera się park. Wejścia do niego broni ogrodzenie zachęcając jednak promykami zachodzącego słońca
.
... ale gdzie jest wejście do tego parku ?
Podążając dalej pomniczek rodem z pierwszej wojny światowej
(dla nas Polaków ciekawostka, bo u nas nie znajdziesz takowych
.
/
Gdyby ktoś miał problem z orientacją gdzie jest to wejście do parku to łatwo się zorientować bo na przeciw jest sławetne gimnazjum w Sarospataku pokazujące swe okazałe oblicze architektoniczne
.
.Wchodzę do tego zaciemnionego parku, zaciemnionego przez rozłożyste drzewa i zauważam że nie ma starania o bieżącą kondycję jego.
Porzucone przez niedawną wichurę gałęzie nie są usunięte, O koszeniu trawników nikt nie słyszał, ale to nie powód alby zagłębić się dalej w tym opuszczonym parku
Napotykam niewielki kunsztowny domek z pięknym drewnianym balkonikiem ukazującym kunszt dawnych rzemieślników
Jest w opłakanym stanie , ale to nie zwalnia z podziwiania
.
http://i1266.photobucket.com/albums/jj52...nqkp4s.jpg
.
Spacerując dalej alejkami parkowymi wyłania się otwarta przestrzeń z monumentalnym pałacem
.
..
i zdziwienie z którym chcę się podzielić .... bo wiele razy bywałem na kąpieliskach Sarospakaru ale nie doceniłem historycznego aspektu tego miasteczka
Czy mieliście podobnie ?
Chętnie przeczytam