15-09-2015, 20:56
I w zasadzie jest to marynata, nie kiszonka. Ale można spróbować sobie zrobić wg tego przepisu. Tylko czy wtedy będąc na Węgrzech będzie też tak smakowało? Piszę tak trochę z autopsji. Od kiedy zacząłem dość często gotować w domu bogracz gulasz (pörkölt) w oparciu o tradycyjny przepis ale wzbogacony o własną inwencję, to przestałem się zachwycać wykonaniami węgierskimi !!!? Z własnego jednak nie zrezygnuję.