Liczba postów: 1,227
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.02.2013
Reputacja:
678
Prawnym środkiem płatniczym są forinty więc tylko forinta bierz
Liczba postów: 429
Liczba wątków: 6
Dołączył: 14.02.2014
Reputacja:
424
Tak sobie czytam ten wątek i porównuję z własnymi spostrzeżeniami. Fakt, gdybym wyjeżdżał tam do pracy, byłbym zmuszony dobrze przygotować się i założyć sobie odpowiednie konto. Ale wyjeżdżając sporadycznie, najczęściej w nieznane, zabieram pewną ilość forintów (zawsze za małą) i kartę debetową (jeszcze lepiej dwie). I wcale nie z lenistwa, a dla swej wygody korzystam z dostępnej w danym miejscu możliwości wykonania płatności - płatność bezpośrednia kartą, gotówką lub gotówką pobraną z bankomatu. Wybór określa sytuacja. Nie jest to optymalne, ale z góry zakładam, że nie będę roztrząsał poniesionych kosztów. Na urlopowym wyjeździe nie znoszę czuć się jak ubogi krewny, pomimo, że jestem tylko zwykłym "ciułaczem". Dzięki takiemu podejściu unikam stresu, straty czasu i bólu głowy. Myślę tylko o tym, żeby w następnym miejscu nie zabrakło możliwości zapłaty. Takie podejście do tematu procentuje szczególnie w przypadku przekraczania kolejno kilku granic.
Pozdrawiam podróżników.
Liczba postów: 1,227
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.02.2013
Reputacja:
678
Dokładnie tak samo robię jak ty i nie analizuje czy lepiej wymienić euro na Węgrzech czy forinta kupić w Polsce. Człowiek jedzie na urlop aby wypocząć a nie zaczynać od biegania po kantorach czy w poszukiwaniu bankomatu. Fakt karty płatnicze ułatwiają nam pewne kwestie ale trzeba pamiętać nie wszędzie można ich użyć więc bez gotówki nigdy się nie wybieram w podróż
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Panie i Panowie... tylko spokój może nas uratować.
Nia ma uniwersalnej odpowiedzi na te wszystkie pytania. Mamy rachunki w różnych bankach prowadzone na różnych zasadach, dysponujemy różnymi rodzajami kart, nie jesteśmy klientami obsługiwanymi na podstawie tych samych przepisów bankowych ... itd ...
Moja zasada od wielu lat jest taka: na Węgry gotówką tylko "HUF", do Chorwcji gotówką tylko "HRK",
do Rumunii gotówką tylko "RON".
Zawsze mam w gotówce EUR, no bo to Unia. Gotówka przeznaczona jest tylko na drobne wydatki i tam gdzie nia ma innej możliwości. Kartą płacę za tankowanie, noclegi`+`wyżywienie, większe wydatki sklepowe.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.06.2017
Reputacja:
1
no to jest pan z 6 procent w plecy ! najdroższe wydatki czyli paliwo noclegi i wyżywienie dodatkowa przewalutowanie plus spreed.