Zabawa - znajdź węgierski IDN

[julka]

Jako że nikt się nie kwapi do odpowiedzi, to napiszę, że chodziło o jazz

fvg: czy w węgierskim brzmi tak samo jak u nas?

[fvg]

s na końcu wymawiane jest trochę dłużej. Poza tym to w zasadzie to samo. Do posłuchania tutaj.

Pozdrawiam

[Arw]

Széchény - to nazwa miasta, więc nie wiem czy się liczy.

Poza tym jeszcze gyógyász, jako ktoś, kto leczy, ale nie wiem czy to występuje jako osobne słowo, bo widziałam tylko złożenia, jak: bőrgyógyász (dermatolog), belgyógyász (internista), nőgyógyász (ginekolog).

[Ribizli]

Poza tym jeszcze gyógyász, jako ktoś, kto leczy, ale nie wiem czy to występuje jako osobne słowo, bo widziałam tylko złożenia, jak: bőrgyógyász (dermatolog), belgyógyász (internista), nőgyógyász (ginekolog).

moim skromnym zdaniem slowo gyógyász nie istnieje, tylko zawsze tak jak napisales w polaczeniu z innym slowem

[fvg]

Poza tym jeszcze gyógyász, jako ktoś, kto leczy, ale nie wiem czy to występuje jako osobne słowo, bo widziałam tylko złożenia, jak: bőrgyógyász (dermatolog), belgyógyász (internista), nőgyógyász (ginekolog).

Tak trochę w ciemno, bo też się nie spotkałem. Ale coś mi mówi, że wszelkiego rodzaju szamani, uzdrowiciele, słowem wszyscy Ci, którzy nie legitymują się lekarskim dyplomem chętnie tak o sobie mówią

[Ribizli]

Poza tym jeszcze gyógyász, jako ktoś, kto leczy, ale nie wiem czy to występuje jako osobne słowo, bo widziałam tylko złożenia, jak: bőrgyógyász (dermatolog), belgyógyász (internista), nőgyógyász (ginekolog).

Tak trochę w ciemno, bo też się nie spotkałem. Ale coś mi mówi, że wszelkiego rodzaju szamani, uzdrowiciele, słowem wszyscy Ci, którzy nie legitymują się lekarskim dyplomem chętnie tak o sobie mówią

w tym znaczeniu czesciej uzywa sie slowa gyógyító

[Butek]

cipőfűző

[eplus]

W tym wątku mogę dorzucić tylko jako offtop, że podobną zabawę wynaleźli Czesi. Ich język lubi obchodzić się bez samogłosek, czego mają świadomość. Najdłuższą używaną w Czechach zbitką spółgłosek jest zdaje się "pięciopalczasty", po ichniemu palec to prst, a "pięcio" bez samogłosek to już nie pamiętam.
Zaś Niemcy robią zlepy z całych słów - w jakimś kabarecie było, że morderca to murder, matkobójca to muttermurder, zabójca matki Papuasa to Papuasmuttermurder, siedzący w więzieniu zabójca... to ancelPapuasmuttermurder, i tak w końcu doszło do całej historyjki opowiedzianej za pomocą jednego niemieckiego słowa - zlepu.

[Sztasek]

csúcs - szczyt, wierzchołek

dodam jeszcze to: csüccs - siadaj, usiądź csöcs - cycki, sutki