Wprawdzie mieliśmy dyskutować o winach a nie marketingu
- koszt butelki "na wino" w hucie - na poziomie 40-50 groszy, przecież producenci wina nie kupuja butelek w sklepach internetowych gdzie faktycznie ceny sa na poziomie 1-1,5 zł
- winogrona: skoro jabłko przemysłowe w Polsce kosztuje 30-40 groszy to nie sądzę, żeby kilogram winogron kosztował więcej niż pół złotego
- korek, drożdże, SO2, prad etc to sa grosze, więcej kosztuje logistyka, "technologia" i roboczogodziny
W sumie koszt produkcji poprawnego wina nie może być większy od 5 zł za litr.
Plus oczywiście podatki, transport, marża, co prawdopodobnie podwoi cenę.
Ale handel ma swoje prawa, np. instytucja "promocji", "wyprzedaży" etc.
Producentowi może się opłaca dopłacić do powiedzmy 10 butelek taniego po parę złoty by sprzedać butelkę drogiego nie po 50 a po 150 zł.
Wracając do konkretu to ten różowy kekfrankos był na promocji 699ft -> 499ft plus kaucja. Producent z Osroros czyli region egerski, nie sadzę, żeby wolno im było robić jakąś mieszana chałę. Nie sadze też by nawet przy tej cenie jakoś dramatycznie dopłacali do interesu
Tak zmieniając temat, czy nigdy Was nie dziwiło, że arbuza na Węgrzech nie sposób kupić poniżej 2-2,5 złotego a taki sam wegierski arbuz kosztuje w polskim markecie 0,89 zł?
pzdr.
P.S. kaucja 100ft jest za te butelki zakręcane, czasem kupuję jak nie ma nikt korkociągu