Liczba postów: 261
Liczba wątków: 7
Dołączył: 18.06.2012
Reputacja:
108
(19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Otwórzcie, a zobaczycie Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu... A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko
Liczba postów: 796
Liczba wątków: 18
Dołączył: 18.09.2012
Reputacja:
101
19-04-2020, 20:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-04-2020, 20:11 przez Slavekk.)
(19-04-2020, 18:57)czesieko napisał(a): (19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Otwórzcie, a zobaczycie Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu... A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.
A ja po doświadczeniach z ub. roku powiedziałbym coś wręcz przeciwnego.
Musieliśmy skorzystać z pomocy sł. zdrowia w Czechach po kontuzji żony.
Powiem krótko - wolałbym chorować tam.
A jak sobie przypomnę opowieść znajomej, która zagipsowana w Norwegii (EKUZ górą) zderzyła się ze ścianą polskiej służby zdrowia, to już szkoda gadać...
Liczba postów: 261
Liczba wątków: 7
Dołączył: 18.06.2012
Reputacja:
108
(19-04-2020, 20:08)Slavekk napisał(a): (19-04-2020, 18:57)czesieko napisał(a): (19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Otwórzcie, a zobaczycie Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu... A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.
A ja po doświadczeniach z ub. roku powiedziałbym coś wręcz przeciwnego.
Musieliśmy skorzystać z pomocy sł. zdrowia w Czechach po kontuzji żony.
Powiem krótko - wolałbym chorować tam.
A jak sobie przypomnę opowieść znajomej, która zagipsowana w Norwegii (EKUZ górą) zderzyła się ze ścianą polskiej służby zdrowia, to już szkoda gadać... W Czechach ok. ja musiałam korzystać na Węgrzech. Nie mogę powiedzieć, że było źle, ale bez znajomości języka było ciężko.
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko
Liczba postów: 769
Liczba wątków: 22
Dołączył: 31.01.2014
Reputacja:
271
(19-04-2020, 18:57)czesieko napisał(a): (19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Otwórzcie, a zobaczycie Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu... A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.
I bardzo dobre podejście, będzie większy luz za granicą
Wirus zapewne zostanie z ludzkością na zawsze, podobnie jak inne wirusy, więc jest duża szansa, że za granicę nie pojedziesz już nigdy...
Liczba postów: 355
Liczba wątków: 20
Dołączył: 22.08.2015
Reputacja:
167
(20-04-2020, 9:24)Pudelek napisał(a): Wirus zapewne zostanie z ludzkością na zawsze, podobnie jak inne wirusy, więc jest duża szansa, że za granicę nie pojedziesz już nigdy... Jeszcze masz nadzieję?
Ja juz się pogodziłem z tym, że "tamtego" świata już nie ma. I raczej już nie dożyje ukształtowania się nowego na kształt tamtego.
pzdr.
Liczba postów: 102
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.08.2018
Reputacja:
48
Ten sezon raczej stracony a za rok mało kto będzie pamiętał jak będzie szczepionka.W tym roku szukamy miejscówek w Polsce.
Liczba postów: 769
Liczba wątków: 22
Dołączył: 31.01.2014
Reputacja:
271
(21-04-2020, 3:24)ember napisał(a): (20-04-2020, 9:24)Pudelek napisał(a): Wirus zapewne zostanie z ludzkością na zawsze, podobnie jak inne wirusy, więc jest duża szansa, że za granicę nie pojedziesz już nigdy... Jeszcze masz nadzieję?
Ja juz się pogodziłem z tym, że "tamtego" świata już nie ma. I raczej już nie dożyje ukształtowania się nowego na kształt tamtego.
pzdr.
Jak szybko i łatwo jednak wmówić ludziom koniec świata.
Liczba postów: 3,685
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,449
Watek spamersko-filozoficzny sie zrobil
Liczba postów: 1,227
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.02.2013
Reputacja:
678
(21-04-2020, 14:45)eplus napisał(a): Watek spamersko-filozoficzny sie zrobil Masz rację eplus , na tą chwilę nikt z nas nie wie jak będzie to wszystko wyglądało za miesiąc dwa trzy pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Węgromaniaków
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.01.2015
Reputacja:
222
Jak łatwo wpaść ze skrajności w skrajność, i jak realne zagrożenie może być niedostrzegalne.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...25101.html
|