Sárospatak
(19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Oczko Otwórzcie, a zobaczycie Szeroki uśmiech Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu...
A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko
Odpowiedz
(19-04-2020, 18:57)czesieko napisał(a):
(19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Oczko Otwórzcie, a zobaczycie Szeroki uśmiech Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu...
A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.

A ja po doświadczeniach z ub. roku powiedziałbym coś wręcz przeciwnego.
Musieliśmy skorzystać z pomocy sł. zdrowia w Czechach po kontuzji żony.
Powiem krótko - wolałbym chorować tam.

A jak sobie przypomnę opowieść znajomej, która zagipsowana w Norwegii (EKUZ górą) zderzyła się ze ścianą polskiej służby zdrowia, to już szkoda gadać...
Odpowiedz
(19-04-2020, 20:08)Slavekk napisał(a):
(19-04-2020, 18:57)czesieko napisał(a):
(19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Oczko Otwórzcie, a zobaczycie Szeroki uśmiech Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu...
A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.

A ja po doświadczeniach z ub. roku powiedziałbym coś wręcz przeciwnego.
Musieliśmy skorzystać z pomocy sł. zdrowia w Czechach po kontuzji żony.
Powiem krótko - wolałbym chorować tam.

A jak sobie przypomnę opowieść znajomej, która zagipsowana w Norwegii (EKUZ górą) zderzyła się ze ścianą polskiej służby zdrowia, to już szkoda gadać...
W Czechach ok. ja musiałam  korzystać na Węgrzech. Nie mogę powiedzieć, że było źle, ale bez znajomości języka było ciężko.
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko
Odpowiedz
(19-04-2020, 18:57)czesieko napisał(a):
(19-04-2020, 18:26)Pudelek napisał(a): Jak czytam w mediach, że "nawet jakby otwarto granicę, to ludzie nie będą jeździć ze strachu", to mnie śmiech ogarnia Oczko Otwórzcie, a zobaczycie Szeroki uśmiech Niektórym naprawdę się wydaje, iż cały świat ze strachu zamknął sie w domu...
A ja powiem tak, jeśli zachoruję, to wolę chorować u siebie w kraju, co oznacza, że jak się nie uspokoi /a pewnie tak będzie / nie pojadę za granicę chociaż przebieram nogami, a moja przyczepa kempingowa kołami.

I bardzo dobre podejście, będzie większy luz za granicą Uśmiech

Wirus zapewne zostanie z ludzkością na zawsze, podobnie jak inne wirusy, więc jest duża szansa, że za granicę nie pojedziesz już nigdy...
Odpowiedz
(20-04-2020, 9:24)Pudelek napisał(a): Wirus zapewne zostanie z ludzkością na zawsze, podobnie jak inne wirusy, więc jest duża szansa, że za granicę nie pojedziesz już nigdy...
Jeszcze masz nadzieję? Uśmiech
Ja juz się pogodziłem z tym, że "tamtego" świata już nie ma. I raczej już nie dożyje ukształtowania się nowego na kształt tamtego.
pzdr.
Odpowiedz
Ten sezon raczej stracony a za rok mało kto będzie pamiętał jak będzie szczepionka.W tym roku szukamy miejscówek w Polsce.
Odpowiedz
(21-04-2020, 3:24)ember napisał(a):
(20-04-2020, 9:24)Pudelek napisał(a): Wirus zapewne zostanie z ludzkością na zawsze, podobnie jak inne wirusy, więc jest duża szansa, że za granicę nie pojedziesz już nigdy...
Jeszcze masz nadzieję? Uśmiech
Ja juz się pogodziłem z tym, że "tamtego" świata już nie ma. I raczej już nie dożyje ukształtowania się nowego na kształt tamtego.
pzdr.

Jak szybko i łatwo jednak wmówić ludziom koniec świata.
Odpowiedz
Watek spamersko-filozoficzny sie zrobil
Odpowiedz
(21-04-2020, 14:45)eplus napisał(a): Watek spamersko-filozoficzny sie zrobil
Masz  rację eplus , na tą chwilę nikt z nas nie wie jak będzie to wszystko wyglądało za miesiąc dwa   trzy pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Węgromaniaków
Odpowiedz
Jak łatwo wpaść ze skrajności w skrajność, i jak realne zagrożenie może być niedostrzegalne.

https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...25101.html
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sauny Sarospatak eplus 12 6,152 17-11-2019, 20:35
Ostatni post: Rafał
  Potrzebuję namiary na nocleg Sarospatak lub Tiszaujvaros annrac222 1 4,542 15-09-2017, 10:14
Ostatni post: Tomeq
  HAJDUNANAS, TISZAUJVAROS, SAROSPATAK drake112 17 21,700 26-08-2015, 21:12
Ostatni post: tkoko
  objazd Sárospatak - Nyíregyháza -Hajduszoboszlo-Debrecen hlasco 1 8,637 28-09-2012, 10:00
Ostatni post: Aattaa



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 24 gości