11-11-2014, 17:03
Witam 
Jestem na tym forum nowy. Mam na imię Grzesiek, mieszkam blisko granicy ze Słowacją, bo w Rzeszowie, więc do Węgier mam naprawdę bliziutko, 226 km do Satrohulejy, a wiec blizej niz do Wawy o 70 km...., więc jestem południowcem Polski Idzie mi 19 rok życia, w tym roku szkolnym mam maturę. Z tym pięknym krajem, mam do czynienia co roku, od 2008 r., ponieważ jeżdżę tam z moimi rodzicami, i wujkiem, ciocią itd. na wody termalne do Sostofurdo (Nyigerhaza) - czyli można powiedzieć, że od młodego chłopaka tam jeżdżę I tak nieprzerwanie co roku... Zawsze mi się podobało w tym kraju... Dwa razy w życiu przejechałem go również wzdłuż (raz w 2007, jadąc do rodziny do Rimini, ale wtedy byłem małym chłopcem, więc za dużo nie pamiętam, chociaż trochę pamiętam bo już wtedy sie interesowałem światem I w pamięć zapadły mi wtedy - łana słoneczników, ogromny upał gdy wysiedliśmy z busa wujkowego, Budapeszt i jego korki (ok. 19 lato) i potężna burza w Balatonie Drugą okazję przejechania tego kraju wzdłuż miałem tego roku w maju... Budapeszt, 2 w nocy... Przepiękne miasto... Coś pięknego
Także, jak widzicie - sporo mam wspólnego z tym krajem, bo jestem tam co roku, a niekiedy zdarzało mi się być i dwa razy na tych basenach, bo to bliziutko, albo tranzytem (np. w tym roku).
Żeby nie robić spamu , mam kilka pytań :
1. Dzisiaj w Rzeszowie 17 stopni. W Tokaju zimniej niż u mnie... Od czego zalezy, ze maja tam tak wspaniałe winko? Przeciez klimat tutaj na polnocy Wegier, a teraz mowie o Tokaju, to chyba taki sam jak u nas? Czy lekko cieplejszy?
2. Jaki ogolnie klimat maja Wegrzy? Czytalem wiki ale to suche informacje. Bo rok temu u mnie zimy praktycznie nie bylo, a tak jak mowie dzis 17 stopni... To prawie tyle co u cioci w Rimini...
3. Czy mamy szanse na rozwoj winnictwa, czy klimat sie ociepla w poludniowej Polsce zwlaszcza?
Dziekuje jakby ktos byl w stanie odpowiedizec i pozdrawiam
Jestem na tym forum nowy. Mam na imię Grzesiek, mieszkam blisko granicy ze Słowacją, bo w Rzeszowie, więc do Węgier mam naprawdę bliziutko, 226 km do Satrohulejy, a wiec blizej niz do Wawy o 70 km...., więc jestem południowcem Polski Idzie mi 19 rok życia, w tym roku szkolnym mam maturę. Z tym pięknym krajem, mam do czynienia co roku, od 2008 r., ponieważ jeżdżę tam z moimi rodzicami, i wujkiem, ciocią itd. na wody termalne do Sostofurdo (Nyigerhaza) - czyli można powiedzieć, że od młodego chłopaka tam jeżdżę I tak nieprzerwanie co roku... Zawsze mi się podobało w tym kraju... Dwa razy w życiu przejechałem go również wzdłuż (raz w 2007, jadąc do rodziny do Rimini, ale wtedy byłem małym chłopcem, więc za dużo nie pamiętam, chociaż trochę pamiętam bo już wtedy sie interesowałem światem I w pamięć zapadły mi wtedy - łana słoneczników, ogromny upał gdy wysiedliśmy z busa wujkowego, Budapeszt i jego korki (ok. 19 lato) i potężna burza w Balatonie Drugą okazję przejechania tego kraju wzdłuż miałem tego roku w maju... Budapeszt, 2 w nocy... Przepiękne miasto... Coś pięknego Także, jak widzicie - sporo mam wspólnego z tym krajem, bo jestem tam co roku, a niekiedy zdarzało mi się być i dwa razy na tych basenach, bo to bliziutko, albo tranzytem (np. w tym roku).Żeby nie robić spamu , mam kilka pytań :
1. Dzisiaj w Rzeszowie 17 stopni. W Tokaju zimniej niż u mnie... Od czego zalezy, ze maja tam tak wspaniałe winko
? Przeciez klimat tutaj na polnocy Wegier, a teraz mowie o Tokaju, to chyba taki sam jak u nas? Czy lekko cieplejszy?2. Jaki ogolnie klimat maja Wegrzy? Czytalem wiki ale to suche informacje. Bo rok temu u mnie zimy praktycznie nie bylo, a tak jak mowie dzis 17 stopni... To prawie tyle co u cioci w Rimini...
3. Czy mamy szanse na rozwoj winnictwa, czy klimat sie ociepla w poludniowej Polsce zwlaszcza?
Dziekuje jakby ktos byl w stanie odpowiedizec i pozdrawiam