Witam,
chciałam zasięgnąć porady w sprawie mandatu. Otóż dzisiaj rano dostałam mandat od firmy windykacyjnej jak już zdążyłam ustalić - EPC. Chodzi o to, że pomylilam drogi, które kierowały na autostrade. / obwodnica Budapesztu/ . Wydawało mi się że jechałam drogą bezpłatna Do Budapesztu nie wjeżdzałam a autostrady omijałam. Powiadomienie przyszło listem zwykłym/dziękować ,że nie zawieruszył się gdzies/ po 10 miesiącach , bez daty na powiadomieniu i na kopercie. Przyszlo jakieś zdjęcie z którego nic nie wynika, zero druku jak w przypadku mandatu z odpowiedniego urzędu itp.Nie unikam placenia, ale chodzi o to, że kwota mandatu jest powiększona o koszty administracyjne (200 zł, sam mandat 200). Czy oni mają prawo takie koszty ode mnie egzekwować, czy oni w ogóle mają prawo mnie straszyć i egzekwować jakąkolwiek należność. Jest to dla mnie wysoce podejrzane i te koszta administracyjne są dla mnie co najmniej skandaliczne. Dlaczego ten mandat nie został wysłany przez odpowiedni węgierski organ tylko jakąś szemraną firmę windykacyjną. Czy ktoś spotkał się już z tą firmą i może coś na jej temat powiedzieć? I ostateczne pytanie, płacić czy nie płacić? Czy ktoś pisał odwołanie do tej firmy i co zyskał?
chciałam zasięgnąć porady w sprawie mandatu. Otóż dzisiaj rano dostałam mandat od firmy windykacyjnej jak już zdążyłam ustalić - EPC. Chodzi o to, że pomylilam drogi, które kierowały na autostrade. / obwodnica Budapesztu/ . Wydawało mi się że jechałam drogą bezpłatna Do Budapesztu nie wjeżdzałam a autostrady omijałam. Powiadomienie przyszło listem zwykłym/dziękować ,że nie zawieruszył się gdzies/ po 10 miesiącach , bez daty na powiadomieniu i na kopercie. Przyszlo jakieś zdjęcie z którego nic nie wynika, zero druku jak w przypadku mandatu z odpowiedniego urzędu itp.Nie unikam placenia, ale chodzi o to, że kwota mandatu jest powiększona o koszty administracyjne (200 zł, sam mandat 200). Czy oni mają prawo takie koszty ode mnie egzekwować, czy oni w ogóle mają prawo mnie straszyć i egzekwować jakąkolwiek należność. Jest to dla mnie wysoce podejrzane i te koszta administracyjne są dla mnie co najmniej skandaliczne. Dlaczego ten mandat nie został wysłany przez odpowiedni węgierski organ tylko jakąś szemraną firmę windykacyjną. Czy ktoś spotkał się już z tą firmą i może coś na jej temat powiedzieć? I ostateczne pytanie, płacić czy nie płacić? Czy ktoś pisał odwołanie do tej firmy i co zyskał?