Liczba postów: 635
Liczba wątków: 24
Dołączył: 29.07.2014
Reputacja:
149
@borysj - a na jakim odcinku jechałeś?
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.08.2015
Reputacja:
0
Faktycznie pomylilem sie, pisalem z pamieci. Chodzilo o M15 ale nie o to chodzilo a o sam fakt.
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,574
23-08-2015, 20:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2015, 21:15 przez Sztasek.)
W którym miejscu wjechałeś na M15 ? ... jadąc po drodze nr.150 dojedziesz do granicy i wjedziesz dopiero na Słowacji w Jarovcach na D2.
Cały czas zastanawiam się, w którym miejscu doszło do namierzenia, bo na M15 nie pamiętam aby były bramki. Jest auto z kamerą, jeśli wjechałeś na M15 węzłem Rajka, to miałeś "fatalnego pecha".
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.07.2015
Reputacja:
0
Shp , ja bym na twoim czekał na rozwój wydarzeń. No chyba, że Ci się przelewa no to zapłać od razu i spokój. Jednak ja myślę, że będą Cię nękać tzw. windykacją miękką. Czyli straszyć wszystkim czym mogą oraz znacznie większymi kosztami końcowymi w nadziei, że zapłacisz. Najlepiej byłoby nie odbierać od nich korespondencji.
Z drugiej jednak strony Ty też masz prawa i myślę, że nawet jeśli przekażą to jakiejś firmie windykacyjnej to aby mieli szansę skutecznego ściągnięcia od Ciebie kasy to muszą mieć co najmniej prawomocny wyrok Sądu Węgierskiego (a to trwa co najmniej kilka miesięcy). A najlepiej byłoby dla nich mieć prawomocny wyrok Sądu Polskiego jednak jest to bardzo mało prawdopodobne aby sytuacja rozwinęła się w tym kierunku. Autostrady i winiety prawdopodobnie obsługuje jakaś firma prywatna lub państwowa mocno powiązana z jakimś tamtejszym pewnie ministerstwem gospodarki lub transportu (nie wiem czy tak się nazywają ale pewnie jakoś podobnie) , jednak to nie oznacza , że jeśli wysuwają wobec Ciebie roszczenia to nie muszą mieć wyroku Sądowego. Gdyby tak było to nękałoby nas mnóstwo firm, które twierdziłyby , że skorzystaliśmy z jakiejś niby usługi i bezpodstawnie podawaliby nas do firm windykacyjnych.
Ja bym się martwił raczej o to , że jeśli nie zapłacisz i pojedziesz kiedyś tym samym samochodem na Węgry to jest wielce prawdopodobne, że podczas kontroli drogowej możesz mieć duże problemy (bo będą Cię mieli w bazie), no chyba , że w przyszłości innym będziesz jeździł to nie będzie problemów.
Liczba postów: 429
Liczba wątków: 6
Dołączył: 14.02.2014
Reputacja:
424
shadyman, chyba nie słyszałeś o e-sądzie w Polsce. Wystarczy żeby długiem zajęła się odpowiednia kancelaria. Sam nie doświadczyłem, jedynie tu i ówdzie czytałem opisywane kłopoty z e-sądem. Windykacja to chyba obecnie niezły interes.