01-03-2014, 22:01
Źródło tej informacji jest poważne i nie ma podstaw do jej kwestionowania, ale jakoś dziwna się ona wydała.
Nie przyglądam się każdemu Węgrowi w kontekście jego wagi, ale gdyby mnie ktoś zapytał przed obejrzeniem tego raportu, to powiedziałbym że raczej nie odbiegają od polskiej średniej (w innych krajach bywam na tyle sporadycznie, że trudno o wnioski).
Tak gdybym miał doprecyzować, to Węgierki może trochę odrobinę mają leciutko bardziej rubensowskie kształty od Polek (co może nawet dodaje im czyli Węgierkom uroku), ale z kolei dużo częściej niż w Polsce widzi się takich szczupłych, a nawet powiedziałbym - chudych, kościstych mężczyzn. Oczywiście widać czasem też facetów z "mięśniem piwnym", ale czy więcej niż w Polsce? Czy aż tak jak wynika z różnicy w pozycji tego rankingu?
Widocznie statystycznie tak, ale statystycznie ja idąc z psem mamy po trzy nogi
Nie przyglądam się każdemu Węgrowi w kontekście jego wagi, ale gdyby mnie ktoś zapytał przed obejrzeniem tego raportu, to powiedziałbym że raczej nie odbiegają od polskiej średniej (w innych krajach bywam na tyle sporadycznie, że trudno o wnioski).
Tak gdybym miał doprecyzować, to Węgierki może trochę odrobinę mają leciutko bardziej rubensowskie kształty od Polek (co może nawet dodaje im czyli Węgierkom uroku), ale z kolei dużo częściej niż w Polsce widzi się takich szczupłych, a nawet powiedziałbym - chudych, kościstych mężczyzn. Oczywiście widać czasem też facetów z "mięśniem piwnym", ale czy więcej niż w Polsce? Czy aż tak jak wynika z różnicy w pozycji tego rankingu?
Widocznie statystycznie tak, ale statystycznie ja idąc z psem mamy po trzy nogi