Wakacje nad Balatonem 2012
#21
Jeżeli masz taką możliwość, to ja bym był bardzo wdzięczny za wrzucenie zdjęć z punktu widokowego.

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy!
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#22
Wklejam zdjęcie z tarasu widokowego.
Więcej zdjęć wrzucę po powrocie do domu, bo niestety nie mam tutaj zbyt wiele czasu na zabawy komputerowe.

[Obrazek: 2hy9klx.jpg]
Odpowiedz
#23
I jak się podobał widoczek z góry Badacsony?

Już wróciliśmy do domu, musimy ogarnąć trochę ten rozgardiasz, ale oficjalnie informuję, że zaczynam pisać i wklejać.
Na razie postaram się wkleić kilka zdjęć nawiązujących do poprzednich postów.

Tak załadowanym autem wyruszaliśmy w trasę:
[Obrazek: 4g1bh5.jpg]

Tak mniej więcej wyglądał Camping ( Badacsonytomaj), w pobliżu plaża:
[Obrazek: 33kevqt.jpg]

Miasteczko z pięknym bazaltowym kościółkiem:
[Obrazek: 213ja8p.jpg]

I góra Badacsony, wokół której ciągle się poruszaliśmy:
[Obrazek: mw8i9j.jpg]

Taka była droga na jej szczyt:
[Obrazek: eziuyo.jpg]

A to jest zwieńczenie dzieła - wieża obserwacyjna na szczycie:
[Obrazek: jk8wm9.jpg]

Na wieży:
[Obrazek: 2ah9mqp.jpg]

cd jutro!!!!
Odpowiedz
#24
(20-08-2012, 21:11)emi13214 napisał(a): I jak się podobał widoczek z góry Badacsony?

No jak to jak? Szczęka opada! Wygląda jak zdjęcie ze śmigłowca Uśmiech

Dzięki za opis i z niecierpliwością czekam na dalsze części!

Pozdrowienia!
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#25
Lubię takie kempingi jak ten, który pokazałaś, oczywiście jak jest upałUśmiech. Myśmy na szczyt góry nie dotarli ale czy na przełomie stuleci była już ta wieża widokowa? Parking wtedy też był chyba za free.
I nie trać ochoty do relacjonoiwania.
Odpowiedz
#26
Witam, witam!
Ta wieża obserwacyjna została postawiona dopiero w 2011 roku, ze środków unijnych.
Obiecuję ciąg dalszy relacji, ale chwilowo jestem bardzo zajęta.
Może od jutra uda mi się opisać wycieczkę do Heviz ( wspaniałe wrażenia).
Przed nami jeszcze będzie przeprowadzka na inny Camping, Festiwal Wina, wycieczka kolejowo-wodna dookoła Balatonu przy wykorzystaniu biletu Mix Balaton, zwiedzanie jaskini w Tapolcy. To krótka zapowiedź tego, co mam jeszcze do przekazania.

Pozdrawiam i proszę o cierpliwość.
Emi
Odpowiedz
#27
Dzień 3 - Heviz

Po śniadaniu stwierdziliśmy, że zrobimy sobie wycieczkę do Heviz. Mieliśmy do przejechania około 30 km. Po drodze zauważyliśmy drogowskaz na camping z free wifi ( następnego dnia przenieśliśmy się tam).
Droga do Heviz była nam znana ponieważ rok temu byliśmy w Gienesdias i często przejeżdżaliśmy przez rondo, gdzie pierwszy zjazd był na Heviz, a my jeździliśmy w kierunku Keszthely - drugim zjazdem. Od tego ronda to już jakieś 6-8 km i jest Heviz. Miasteczko dość duże - kurort - porównałabym do np. Kołobrzegu. Nie mogliśmy trafić na żaden drogowskaz kierujący nas do term, ale trochę się pokręciliśmy po uliczkach i zaparkowaliśmy na ulicy z parkomatem, ponieważ zauważyliśmy sporą ilość ludzi mających pod pachą dmuchane koła, bądź tzw. makarony spięte w koło. Zapłaciliśmy za godzinkę ( 200ft) i poszliśmy śladem tych ludzi. Okazało się, że jesteśmy bardzo blisko głównego deptaku prowadzącego do Term.
[Obrazek: pu0xw.jpg]
Teraz już nie było problemu trafić, bo wszystkie drogi prowadziły do jeziora!
Piękny park, bardzo kolorowy:
[Obrazek: 8zmxl0.jpg]
I wejście główne:
[Obrazek: 2zsplox.jpg]
Bilet wstępu na 3 godziny kosztuje 2500 forintów za osobę , można płacić kartą.
Po obejrzeniu kąpieliska z góry:
[Obrazek: evdisg.jpg]
wróciliśmy na parking doładować parkometr na 3 godziny, zabrać sprzęt do pływania, po drodze kupiliśmy 1 charakterystyczny "makaronik" i rozpoczęliśmy kurację w ciepłej wodzie.
Nie opiszę jakich zaznaliśmy doznań, ale kąpiel wśród lotosów indyjskich w wodzie o temperaturze 34 st C, ach......, nie chciało się wychodzić. Temperatura powietrza wynosiła 27 st C, więc wychodząc ( trzeba było na początku ostrożnie dozować kąpiele, ponieważ od tej ciepłej wody robiło się trochę słabo - a głębokość 38m robiła wrażenie) było trochę zimno. Jednak nie było problemu z wolnymi łóżkami na brzegu, więc można było się położyć i za chwilę wszystko wracało do normy. Długo nie szło uleżeć bo ta cieplutka woda dosłownie przyciągała.
[Obrazek: 20tqsnk.jpg]

[Obrazek: 5w9kc6.jpg]

[Obrazek: 10gb6vn.jpg]

[Obrazek: z9x51.jpg]

[Obrazek: 2ezo0ea.jpg]

Ok, chyba już wystarczy tych zdjęć. Trzy godziny oczywiście minęły bardzo szybko, później jeszcze wybraliśmy się na obiadek - dostaliśmy coś takiego:
[Obrazek: 2e537k8.jpg]
a miał być tylko gołąbek! oczywiście nie zjadłam wszystkiego, bo porcja była zbyt duża.
W powrotnej drodze wjechaliśmy na zakupy do TESCO i wreszcie udało mi się kupić TRAUBISODĘ tak wychwalaną przez forumowiczów, a bardzo trudno dostępną w małych sklepach.
Wieczorkiem lampka wina w nowo zakupionych kieliszkach ( głupio nam było pić takie dobre wino z literatek).
Odpowiedz
#28
kiedys obilo mi sie o uszy, ze z powodu wysokich cen w Heviz spotyka sie malo Wegrow. przewazaja raczej Niemcy. czy to prawda? jak bylo w czasie, gdy odwiedzaliscie Heviz?
Odpowiedz
#29
Było sporo Rosjan, trochę Niemców,widziałam Włochów, ale Węgrów też było sporo. Pogoda dopisywała, czas był wakacyjny, więc było spore obłożenie, a mimo to nie było problemu ze znalezieniem wolnego leżaka ( bezpłatny).
Odpowiedz
#30
A co było po Heviz? Czekamy na dalsze części relacji! Uśmiech
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Tygodniowe Wakacje stef 4 3,568 07-09-2017, 12:10
Ostatni post: eplus
  pierwsze wakacje poza Polską z 2 letnim bobasem mazur1990 0 3,250 25-07-2017, 22:28
Ostatni post: mazur1990
  Sátoraljaújhely 2012 Brak 2 7,078 28-09-2013, 16:30
Ostatni post: georgb
  Maj 2012 - Tiszaujvaros, Sarospatak i okolice eplus 0 4,724 13-07-2013, 18:28
Ostatni post: eplus
  Najtańsze i najlepsze wakacje w życiu Vattras 10 12,729 29-08-2012, 23:15
Ostatni post: fvg



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości