Péter Magyar na placu Bohaterów sobota 8 czerwca

[Slavekk]

Oby coś udało się jemu wywalczyć.

Oby mu się chciało...
Na razie załatwił sobie apanaże europarlamentarzysty.
Czy będzie miał czas i chęci?

[Waldek]

Widziałem te kilka minut programu telewizji ATV ...

Też widziałem i przetłumaczyłem dialog między uczestnikami spotkania w telewizji.

9 czerwca skończyła się pewna epoka, a zaczęła przyszłość, powiedział Péter Magyar na spotkaniu partii TISZA w oczekiwaniu na wyniki wyborów, po tym jak ujawniono, że formacja, która ma zaledwie kilka miesięcy, wyśle siedmiu posłów do Parlamentu Europejskiego i dziesięciu do Zgromadzenia Miejskiego Budapesztu. Wiceprzewodniczący partii TISZA oświadczył, że wyniki wyborów wskazują, że Fidesz ma tylko jednego rywala. Naszym gościem jest Péter Magyar.

Redaktor Egon Rónai (ER): Wiceprzewodniczący partii TISZA. Dobry wieczór!

Péter Magyar (PM): Dobry wieczór panie redaktorze!

ER: Coś panu przyniosłem. Proszę traktować jako prezent. Przy wielu okazjach pan nas krytykował. Proszę pozwolić, że przekażę.

PM: Dziękuję bardzo!

ER: Mówił pan, że nie zapraszaliśmy, nie udzieliliśmy panu głosu. Zebraliśmy, ile razy podczas kampanii pojawił się pan u nas i ile razy wystąpił pan w naszych wiadomościach, ile razy zapraszaliśmy, ile razy zapraszaliśmy do dyskusji, gdzie pan nie dotarł. To są bardzo piękne liczby. Myślę, że pojawił się pan tutaj w audycji na żywo po raz siódmy. Od początku kampanii minęło 51 dni, było 51 wydań wiadomości.

PM: Jakie jest pytanie?

ER: Nie ma pytania.

PM: Tak myślałem.

ER: Chciałbym pokazać, na wypadek gdyby pan o tym nie słyszał, ile razy zapraszaliśmy, lub ile razy pan wystąpił.

PM: Panie redaktorze nie będę teraz tego otwierał. Przeczytam jak się skończy (rozmowa).

ER: Dziękuję bardzo.

PM: W takim razie opowiem o rzeczywistości. Między 28 marca a 3 maja ani razu nie zostałem zaproszony tutaj do programu.

ER: To nie jest prawda, dane są w środku (przekazanego zestawienia)

PM: Później wielokrotnie zapraszaliście.

ER: Te dane są w środku, dobrze, faktycznie nieprawda.

PM: Ma pan ewentualnie pytanie w związku z wczorajszymi wyborami czy mamy zakończyć wywiad teraz?

ER: Oczywiście chciałbym jedną sprawę ... Tak też może być jak pan chce.

PM: Albo porozmawiajmy o Sándorze Németh państwa właścicielu, który ma wpływ na program.

ER: Sándor Németh nie wpływa na program. Są tutaj koledzy, którzy jeszcze w życiu nie spotkali się z Sándorem Némethem.

PM: Panie redaktorze ma pan pytanie dla którego pan mnie zaprosił, czy nie ma?

ER: Prosiłbym o jedno, jeśli to możliwe, skończmy z tą żałosną psią komedią.

PM: Ma pan pytanie?

ER: co chciałby Pan nam przekazać, możemy o tym porozmawiać?

PM: Ma pan pytanie?

ER: Mam. To jest na przykład jedno pytanie.

PM: Do widzenia! Wszystkiego najlepszego, pozdrawiam Sándora Németha.

ER: Przekażemy mu. Dziękujemy, że był pan u nas. To było dzisiaj, widzieli państwo rozmowę z wiceprezesem partii TISZA.


Niestety momentami panowie mówili jednocześnie dlatego tłumaczenie może zawierać drobne błędy.

[maj0nez]

Dzięki za tłumaczenie.

[ex-komar]

Niestety momentami panowie mówili jednocześnie dlatego tłumaczenie może zawierać drobne błędy.

Na YT na stronie ATV jest zapis rozmowy
Ciekawe komentarze, polecam 

tapatalk
brak polskich liter

[Waldek]

Na YT na stronie ATV jest zapis rozmowy Ciekawe komentarze, polecam 

Zajrzałem ponad 13 tysięcy wpisów. Kto to ogarnie?
Ja znalazłem jeden ciekawy wpis należący do dziennikarza Henrika Havas.

Poniżej tłumaczenie tego wpisu.

Péter Magyar może mieć nawet rację. Przeprowadziłem setki, a może tysiące wywiadów tego typu, co Egon Rónai z Péterem Magyarem w poniedziałkowej Prostej Rozmowie.
Moja profesjonalna opinia jest następująca: Egon Rónai - którego do tej pory ceniłem jako kolegę - spieprzył (spier…) sprawę.
Każdy, kto choć trochę myśli, wie, że nie można zaczynać wywiadu od podsunięcia gościowi teczki dokumentów. Jasne, że gość nie będzie miał na to czasu żeby poznać zawartość dokumentów, nie mówiąc już o ich przeczytaniu. Jedynym normalnym rozwiązaniem jest przekazanie przez Egona Rónai dokumentacji na koniec wywiadu, mówiąc, że zebrali dane o tym, ile razy gość, Péter Magyar, był zapraszany do studia ATV i ile razy pojawił się w programach informacyjnych. Niech zapozna się z dokumentami, a jeśli jest przekonany, że niesłusznie oskarżał kanał, to niech przeprosi.
Uważam, że Magyar powinien zostać wcześniej poinformowany o tym zbiorze danych, byłoby uczciwe, gdyby z góry powiedzieli, że skonfrontują go z faktami, które uważają za prawdziwe. A fakt, że Egon Rónai mówił o psiej komedii jest dość niewiarygodny lub nie, ponieważ podejrzewam, że Magyar może mieć rację, ta awantura mogła zostać zaplanowana przez dyrektora naczelnego Szilárda Németha i jego lojalnego giermka, Imre Bednárika.
Jeśli chodzi o Sándora Németha i Hit Gyülekezete, mógłbym napisać o nich interesującą książkę, ale nie zrobię tego z dwóch powodów. Po pierwsze, spędziłem wiele lat w ATV, byłem szanowany pod każdym względem, dopóki nie miałem dość Fideszu i napisałem książkę o Gáborze Vonie przed wyborami w 2018 roku, mimo że poprzez redaktora Ferenca Szlazsánszky, grozili mi zrujnowaniem. Po drugie, nie napisałem też książki, ponieważ nigdy nie polecono mi niczego, z wyjątkiem jednego przypadku, kiedy poproszono mnie o zrobienie czegoś w konkretnej sprawie.
Jak pamiętam, w grudniu 2016 r. Ferenc Szlazsánszky - powiernik Sándora Németha - który tego dnia redagował program Wiadomości dnia, zapytał mnie, czy chcę zająć się Tonim Rogánem, który wmaszerował do parlamentu z bardzo drogą teczką/torbą.
Według wideo HVG, torba była marki Berluti Ecritoire, której cena waha się od kilkuset tysięcy do kilku milionów (forintów). To głupie chłopskie dziecko nie ma na tyle rozumu, by obliczyć, ile miesięcznych pensji kosztuje ta gówniana torba.
"Henrik, interesy kanału wymagają, abyś zignorował tę torbę! Wiesz, Rogán jest tym, który rozdziela pieniądze z reklam. Cóż, tak. Nie zawracałem sobie głowy torbą Toniego, ponieważ jestem tu od lat, do tej pory zostawili mnie w spokoju i cóż, jeśli leży to w interesie kanału, niech tak będzie.
Właśnie przeczytałem post Pétera Magyara na Facebooku. Prawdopodobnie ma rację, że za skandalem może stać Szilárd Németh, którego nazywa rycerzem NERu. On zepsuł się wtedy, gdy Péter Hajdú został wprowadzony do ATV z w towarzystwie Gábora Bochkora. Solidny, zdolny facet został wprowadzony do świata wyższej sfery.
Jestem rozczarowany Egonem Rónai, ale jak jego zawodowa porażka i ludzka słabość mają się do standardów moralnych, powiedzmy, Megafonu, Magyar Nemzet, Origo, Tamása Menczera, Miklósa Ómolnára, Bence Apátiego czy nieszczęsnego Dániela Bohára?

[eplus]

Mimo że jest zagorzałym przeciwnikiem rządu Viktora Orbana, to w tej kwestii popiera premiera Węgier. Mowa o liderze największej opozycyjnej partii i sprawie wsparcia dla Ukrainy. Peter Magyar zadeklarował bowiem, że jego formacja "podziela stanowisko rządu" i jest przeciw wysyłaniu broni atakowanemu przez Moskwę Kijowowi.

Zgoda buduje!  

LINK INTERIA

[Slavekk]

Zgoda buduje!  

LINK INTERIA

"Ale oczywiście będziemy wspierać ukraiński naród wszelkimi innymi sposobami - zaznaczył Magyar. Podkreślił swoje poparcie dla "niepodległości i suwerenności" Ukrainy, a Władimira Putina nazwał agresorem."

[eplus]

A więc: poznacie ich po ich owocach.

[Sztasek]

Oby coś udało się jemu wywalczyć.

Slavekk:
Oby mu się chciało...   Na razie załatwił sobie apanaże europarlamentarzysty.
Czy będzie miał czas i chęci?

Péter Magyar agresywny polityk i lider partii TISZA, w minionym tygodniu bawił się w elitarnym klubie nocnym, popularnym miejscu rozrywki w centrum Pesztu. Skandalicznie zachowanie posła parlamentu europejskiego sprawiło, że ochrona wyprowadziła go z „pięciogwiazdkowego” klubu nocnego. Lewicowy polityk zachowywał się agresywnie i awanturniczo: jedną osobę pobił uderzając ją w twarz, innej natomias siłą wyrwał smartfona i będąc na zewnątrz wyrzucił odebranego smartfona do Dunaju…
W związku ze skandalem i awanturą z udziałem Pétera Magyara rozpoczęto dochodzenie na podstawie doniesień o zakłócaniu porządku i wandalizmie wywołanym przez polityka.
Przeciętnemu człowiekowi nie udałoby się tego uniknąć, ale jego chroni już immunitet Brukseli.

[Slavekk]

Ale na dach nie wchodził?
Cienias.