Ceny na Węgrzech (2013)
#31
(18-04-2013, 9:03)mmax88 napisał(a): pajuj byłbym bardzo wdzięczny za namiary na jakieś winnice blisko budapesztu, gdzie można kupic niezłe, w miarę tanie wina. Byłoby dobrze, gdyby dało się tam dogadać po angielsku lub niemiecku, w ostateczności po włosku (ale w to już nie uwierzę Język).


Nyakas Pince - region Etyek-Buda. miejscowość Tok .około 15km od centrum Budapesztu...tuż za zachodnimi granicami miasta. robią białe i różowe wina.mówią po angielsku .
#32
HelkaTours napisał(a):Lubię dobre wina. Ale jeszcze bardziej lubię prawdziwych mężczyzn. Dlatego bardzo mi się podoba wypowiedź forumowicza o nicku Mordimer.
"mordimer"... przez małe "m"... może lekko przesadziłem, ale mam przykry zwyczaj mówić, co myślę... należy to jednak oddzielić od napastliwości, bo tę prezentuję jedynie tête-à-tête i to pod warunkiem, że wyczerpałem werbalne formy oddziaływania a przeciwnika mam za przynajmniej odpowiadającego wagowo Język

Wiem, ze temat o cenach prawi ale właśnie w tym względzie pozwolę sobie na slogan własnej produkcji: "nie ceną wino stoi!"

Bardzo proszę czytających niniejsze, by o tym pamiętali... i niech nie wstydzą się w towarzystwie przy stole przyznać, ze jakieś wino im nie smakuje... pamiętajcie: picie wina ma być przyjemnością dla podniebienia, nie zaś towarzyskim obowiązkiem!

I niech nie wstydzą się przyznać, że to wino, które akurat tak wszystkim przy ich stole smakuje, zakupili byli "na promocji" w Tesco za a' 290ft za butelkę! I niech nie wstydzą się kupić je ponownie!

Snobizm lub "snobowanie się" to tak przykra przywara, że potrafi spętać jak dobre kute kajdanki i odebrać większość radości z naszego - jakże krótkiego - życia... oszczędność, to cecha godna pochwały, skąpstwo to wstyd!

W tym temacie starałem się podać najlepsze - wg mojej wiedzy - ceny i sklepy... jeśli ktoś ma konkretne pytania, na które mógłbym odpowiedzieć, polecam moje PW
#33
Witam wszystkich, własnie wrociłem z naszego zaprzyjaźnionego wspaniałego Madziarskiego kraju, więc wybaczcie że dopiero teraz odpowiem Grzegorzowi.

Tak, jestem nieskromny, pycha mnie zgubiła ponieważ raczylem przyznać sie do mojej pasji, ktora zajmuje caly mój wolny czas juz od 18 lat.
Jeśli uważasz, że to cięzki grzech to prosze o wybaczenie.

I tak:
- Znając się na winach nie popełniłbyś błedu w nazwie (ma być Irsai Oliver )

Pisząc nie zdawałem sobie sprawy z popełnionej literówki. Na pocieszenie powiem, że doskonale wiem jak pisze się nazwę tego szczepu, a poza tym będąc dyslektykiem równie często pisze Tihanyi - a powinno byc Tihany. Z tego się nie wyleczę. Tak więc apelowałbym o więcej tolerancji, bo nigdy nie wiesz przecież z kim masz do czynienia.

- to nazwa szczepu a nie wina(choć mooże być tak nazwana butelka-nie przeczę) Ale wino może się nazywać nawet Myszka Miki i jeśli ktoś nie doczyta etykiety bądź kontretykiety to się nie dowie ,że to z Irsai Oliver zrobione.

Weź pod uwagę, że posty o winach może czytac masa osób, które chcą tylko te wina probować, a nie rozróżniać. Przeciętnemu amatorowi rzeczonego trunku doradziłem tylko to co winno byc napisane na butelce; intecją postu nie było robienie wykładu o szczepach, kontretykietach i nazewnictwie.

- Gdybyś się znał nie pisałbyś też,że "białe wytrawne" ,bo to się samo rozumie .To biały szczep-czerwonego słodkiego z niego nie zrobisz. To tak jakby pisać "czerwone wytrawne Cabernet Sauvignon "(jakby istniało inne niż czerwone i wytrawne !)

wyobraź sobie, że na forum jest jednak mnóstwo ludzi którzy węgierskiego nie znają (właczając mnie) i nazwa Irsai Oliver nic im nie mówi. Nie koniecznie ktoś utożsamia że Irsai może być tylko wytrawny a napis - szaraz feherbor jest im obcy.
Do tego dodam, że 3/4 Polaków utożsamia muscaty w winem słodkim, a mogą byc produkowane i muscaty wytrawne. Nie uważam więc, że zrobiłem głupio podkreślając, że Irsai jest białym wienm wytrawnym.

- Poza tym to lokalny ,słabiuteńki szczep-krzyżówka ,rzadko stosowany ,a wina z niego to marne 'podróbki' Muscata. Często występuje w kupażach z innymi .Wart spróbowania tylko dla celów poznawczych lub kolekcjonerskich ,bo to rzadko spotykane wina(co nie znaczy że tak rozchwytywane -raczej nie produkowane powszechnie) . W zasadzie szczep nieistotny w świecie wina. A już napewno nie "zanakomity" .

Sam trochę się tu popisujesz wiedzą, ale podeprę się tu juz posem mordimera: de gustibus non disputandum est. Mnie Irsai smakuje bardzo, podobnie jak całkiem nowy, a mało znany Cserszegi Fuszeres.
Gdybyś Francuzowi z Langwedocji-Roussillon powiedział, że szczep "viognier" jest nieistotny, ponieważ się go mało uprawia to na pewno nie zostałbys uznany za przyjaciela.

- Wybacz obcesowość,ale szkoda by było by ktoś szukał w Aldim(lub gorzej: na całych Węgrzech ) tego akurat wina gdy ma wokół morze naprawdę cudownych butelek.

pisałeś, że czytujesz posty od roku. Zauważ więc że mój post pojawił się, w kontekście czyjegoś komentarza dotyczącego coraz gorszego zaopatrzenia węgierskich hipermarketów w wina. Logicznie rzecz biorąc wyobraziłem sobie osobę, dla której wejście do ALDI nie będzie zbrodnią.

A tekst o kupowaniu najlepiej w winnicach i w nie najbardziej znanych regionach to już Ci odpuszczę bo nonsens to całkowity. Tu porad oczekują osoby nieobeznane z tematem .Ci świadomi więdzą co pić i skąd to brać. Więc taka rada jest wręcz sabotażem dla podniebienia laików. Wierz mi ,że bardziej posmakuje im prosta Egri Leanyka niż polecany przez Ciebie Irsai Oliver. A będzie kupiona u Tibora Gala w Egerze.

powtórzę: de gustibus........
picie winka lanego prosto z beczki podczas weekendowych wypadów uważam za równie wielką przyjemnośc co picie Chateau Laffitte podczas wystawnej kolacji i tego prawa nie możesz naszczęście mi odebrać.
Rozumiem Cię cąłkowicie, że lubisz wina z Egeru (tez tam zaczyznałem swoją przygodę z winami), ale właśnie może warto, by ludzie - jak to napisałeś - nieobeznani z tematem trochę wyszli poza ramy Egeru i Tokaju. W związku z tym nie uważam również, aby namiawianie do picia innych win było sabotażem, wręcz przeciwnie.

przeczytałem ten post raz jeszcze i pewnie zrobiłem tu błedy, za co z góry przepraszam
pozdrawiam Cię Grzegorzu i mając nadzieję na odrobinę empatii z Twej strony życzę Ci wielu udanych degustacji.
#34
Kochani, to przecież każdy wie: szaraz - wytrawne, edes - słodkie, fel- to pół-, minosegi - gatunkowe (wysokiej jakości). Oczko W zakresie ogonków jestem dyskleklektykiem i wiem, ze jakieś powinny być, ale nie będę wstawiał na chybił-trafił. Dodatkowo jeśli jest kontretykieta i korek, to wino zasługuje na uwagę, a jeśli jest w PEcie, kartonie albo butelce z kapslem - to ryzykujemy. Wino jest moją pasją od 30 lat, a to była lekcja pierwsza i ostatnia. Oczko Wino
#35
(28-04-2013, 18:11)pajuj napisał(a): pozdrawiam Cię Grzegorzu i mając nadzieję na odrobinę empatii z Twej strony życzę Ci wielu udanych degustacji.


Z perspektywy zauważam,że zaczepiłem Cię zbyt nachalnie. I niepotrzebnie. Wyszedłem na czepialskiego i w dodatku snoba(to już wynika nie z Twojej wypowiedzi) a absolutnie nie jestem taki na codzień(co teraz raczej trudno dowieść).
Moim zamierzeniem w 'błyskaniu wiedzą' była tak samo jak u Ciebie pomoc forumowiczom w wyborach winnych... Ja też pijam irsai i cserszegi f. gdy jestem uda się je gdzieś znaleźć podczas pobytu na Węgrzech .Mi też smakuje. Nie nazwałbym go znakomitym ,ale...de gustibus... Uśmiech Nie zgadzam się trochę z porównaniem do viognier. To już inna bajka w kategorii skali/ilości/popularności ,ale rozumiem kontekst.
Zdecydowanie popieram dążenia do 'odkojarzenia' Węgier wyłącznie z Tokajem(i czasem Egerem)
Błędy w tekście ? Eeee...nie .Czepiłbym się(gdybym był czepialski) tylko tego Lafite ,ale to nieistotne literówki... Uśmiech
Przepraszam Cię za ten atak.

Pozdrawiam również serdecznie. Życzę wielu miłych wrażeń w 'winopijstwie' Uśmiech
#36
Przepraszam Cię za ten atak.

Pozdrawiam również serdecznie. Życzę wielu miłych wrażeń w 'winopijstwie' Uśmiech
[/quote]


ależ mój drogi. NIe tak łatwo obrazic starego "winopijcę".
NIc się nie stało. Byle inni z naszej dyskusji nie wyniesli wrażenia, że wino wzmaga agresję Zły, co oczywiście jest absolutna nieparwdą.

już po nas widac, że łagodzi obyczaje Uśmiech
pozdrawiam i do zobaczenia na winnych szlakach,
#37
(29-04-2013, 16:12)pajuj napisał(a): Przepraszam Cię za ten atak.

Pozdrawiam również serdecznie. Życzę wielu miłych wrażeń w 'winopijstwie' Uśmiech


Cytat: ależ mój drogi. NIe tak łatwo obrazic starego "winopijcę".
NIc się nie stało. Byle inni z naszej dyskusji nie wyniesli wrażenia, że wino wzmaga agresję Zły, co oczywiście jest absolutna nieparwdą.

już po nas widac, że łagodzi obyczaje Uśmiech
pozdrawiam i do zobaczenia na winnych szlakach,

Janek Borysewicz mówił kiedyś ,że pija mazut(whisky z colą) gdyż jest (ten alkohol) bardziej inteligentny od czystej. Twierdził ,że On po wypiciu(nadużyciu) whisky nigdy się nie awanuruje.
W takim ujęciu wino to wręcz oxfordzki trunek Uśmiech
#38
wybrane ceny
Shell Nyirgyhaza
LPG 272,90 FT/L

TESCO Debrecen
Univer Gulyaskrem 160g - 289ft
univer piros arany 160g - 289ft
eros pista 200g - 459ft
mizo kefir 330g - 169ft
flora marg 250g - 272ft
Langlot kolbasz - 399ft
orias kifli 220g - 95ft
grapefr pir - 449 ft/kg
halaszle fuszerkeverek 80g - 249ft (przyprawa)
porkolt alap fűszerkeverék 80g - 249ft (przyprawa)
eros paprika paczkowana 350g 599ft
piwo Fizz yellow puszka 0,5l - 459ft
narancs pomarańcze - 299ft/kg
jogurt (jakiś owocowy) 150g - 99ft
jabłka alma golden - 329ft/kg
jabłka alma braeburn - 449ft/kg

Tokaj
Hamburger 500ft
Wino pet 2l od 850 do 1000 ft (furmint pół słodkie 2l - 850 ft)
mam gdzieś rachunek z knajpki koło mostu (gdzieś się chwilowo zapodział) ale za zupę rybną, gulaszową, piwo, frytki 2x coca cola 4650 ft

Hajduszaboszlo
obiad 2x zupa halaszle, rosól, łazanki z kapustą dwie kawy espresso coca cola 7270
coca cola 350ft
halaszle 2100 ft
łazanki 900 ft
rosół 750ft

Eger obiad
4 x 890 każdy zestaw inny Knajpka Falank Fanny
parę butelek wina w sklepie koło zamku ceny od 750 do 1250 ft (ale jakie i za ile nie wiem Szeroki uśmiech żona kupowała i rachunek Uśmiech )
1 godzina postoju 180ft

Wejście do zoo w Nyirgyhaza
2 dorosłych i 2 dzieci - 4600ft

A żem palacz nałogowy to
Marlboro czerwone 840ft
Bond czerwone 770ft

Więcej nie pamiętam lub gdzieś zaginęły w akcji rachunki

A najważniejsze Tiszavirág Camping 4 osoby domek Bungaló 4 osoby (2 dorosłych 2 dzieci) 5700ft doba sam camping opisze potem
#39
Zwrócę tu uwagę, że w Tesco w Mi kupiłem też Eros Pista po ponad 400, a w Auchan na peryferiach (dawna Cora, lokalizacja w wątku GPS ) ta sama papryka była dobrze poniżej 400, coś 375Ft.
Dezodoranty w Sparze po 1000+, w Auchan po 797Ft. I to w większym wyborze, tak więc warto wstąpić do Auchan.
Mam jeszcze paragony za to wszystko, co wstawiłem na zdjęciu w wątku "Co przywozicie z Węgier" . Jeśli ktoś ciekawy - proszę podać artykuł.
Podwójna porcja gulaszu w kociołku (+chleb, wystarcza dla 3 osób)) i dwie porcje sera wyprażanego - po trzy kawałki sera Trapistów z frytkami (wystarczają dla 4 osób) Język w Var Vendeglo Sarospatak Arpad ut. kosztują jakieś 4300, w zaokrągleniu 5000Ft.
#40
Świeży cennik ,z ostatniego weekendu :
Tesco ,Eger

Univer Piros Arany 160g 289huf
Eros Pista 200g 459huf
Schwepess Citr-Ment 1,5L 299huf
Kinley Imbirowy 2L 369huf
Kiełbaski debreczyńskie 0,5kg 949huf
Piwo Dreher ,Borsodi puszka 0,5L 199huf
banany 1kg 399huf
kawa Omnia Douw Egberts 250g 519huf
mineralna Theodora 1,5L 115huf
kieliszek wina 100ml (Egri Csillag od Thummerera) na placu Dobo 350huf
kieliszek wina 100ml w piwniczce murów Bazyliki(z lewej strony schodów) od 80huf ! Uśmiech

Jeśli ceny win interesują to mogę napisać szerzej, to był mój główny zakup Uśmiech I na kieliszki,i w winnicach i w sklepach.

baseny ,bilet na 3h Egerszalok(Saliris Resort) 2+1(dziecko 4-14lat) 2200+2200+1200=5600huf
bilet po 17:00 2+1 1500+1500+1000=4000huf
baseny Eger 2+1 4500huf . Uwaga ! są w remoncie . Mało co jest dostępne !
baseny Demjen Cascade (termalne czynne nawet do 2:00 w nocy!) 2+1 3670huf ,ale dodatkowe opłaty za Wellness i Spa oraz Aquapark

obiad 2+1 (syn 13lat czyli normalna porcja) w HBH Sorhaz ,Eger przy placu Dobo 4700huf(z doliczoną 10proc. obsługą) - ogromne porcje jedzenia ,4x 100ml wina,2x 200ml napoje, Polecam to miejsce !
bogracsgulyas w zależności od miejsca od 650-890huf ,ilość : kociołek dla bardzo głodnej osoby.


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Płatność zbliżeniowa na Węgrzech PeoPay kowcio 10 6,666 03-11-2024, 17:45
Ostatni post: rapik
  Ceny paliw quickstarter 62 12,653 21-09-2024, 9:18
Ostatni post: Sztasek
  Przepisy drogowe na Węgrzech fvg 132 160,606 15-08-2023, 13:44
Ostatni post: Waldek
  Oszustwo na Węgrzech - potrzebuję porady. badboyrts 1 978 07-08-2023, 21:28
Ostatni post: Waldek
  Wysyłka na adres na Węgrzech Jawa125 17 1,588 11-07-2023, 15:37
Ostatni post: eplus



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 117 gości