11 listopada, Narodowe Święto Niepodległości - możecie je świętować, jest wam dane.
"Patrzę w okno"... zadyma na ulicach, przepychanki, strajk kobiet, protesty przed MEN, przed kościołami, demonstracje w całej Polsce, społeczeństwo podzielone.
W mojej młodości nie istniał Dzień Niepodległości, wykreślono to święto i starano się wymazać je z naszej pamięci.
Były dwa światy, codzienny szary i ten od święta wspominany przez moich dziadków, rodziców, wujków i stryjków.
Lata 50-te ub.wieku, przedszkole, szkoła. Nauka przez 6 dni w tygodniu: 3x przed południem, 3x po południu. Raz w tygodniu lekcja religii w przykościelnej salce. Był czas na naukę i na zabawę. Jako rodzina kilkupokoleniowa wspólnie spędzaliśmy czas wolny: wspólne śpiewanie, przyśpiewki ludowe, opowieści dziadka i babci o „dawno mininych latach”, zabawa i tańce przy ognisku, wycieczki nad wodę i do lasu... to były czasy. Szkołana na pierwszym miejscu – tak mi powtarzano. Jednym z pierwszych wierszy, którego najłatwiej się nauczyłem jeszcze w pierwszej klasie podstawówki jest „Rota” Marii Konopnickiej, do dziś pamiętam...
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud, Królewski szczep piastowy,
Nie damy by nas zniemczył wróg... Tak nam dopomóż Bóg!
23 pażdziernika byłem na akademii, jeden z uczniów recytował wiersz napisany w 1925 roku. Jego treść skierowała moje myśli do dawno minionych lat... Reményik Sándor „Templom és Iskola … Kościół i szkoła” - Kormoran
Ti nem akartok semmi rosszat … Wy nie pragniecie niczego złego
Isten a tanútok reá … Bóg jest waszym świadkiem
De nincsen, aki köztetek … Ale nie ma wsród was nikogo
E szent harcot ne állaná … Kto stanie do tej świętej walki
Ehhez Isten mindannyitoknak … Do której Bóg wam wszystkim
Vitathatatlan jogot ád: … Niepodważalne prawo dał:
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
Ti megbecsültök minden rendet … Wy szanujecie każde prawo
Melyen a béke alapul … Na którym opiera się pokój
De ne halljátok soha többé … Ale nigdy więcej nie usłyszeć
Isten igéjét magyarul?! … Słowa bożego po węgiersku?!
S gyermeketek az iskolában … A wsze dzieci w szkole
Ne hallja szülője szavát?! … nauczania w języku ojczystym?!
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
E templom s iskola között … Między tym kościołem a szkołą
Futkostam én is egykoron … Kiedyś biegałem i ja
S hűtöttem a templom falán … Schładzałem na ścianie kościoła
Kigyulladt gyermek-homlokom … Przegrzane czoło dziecięce
Azóta hányszor éltem át ott … Wiele razy przeżywałem tam
Lelkem zsenge tavasz-korát! … Mej duszy delikatną młodą wiosnę!
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
A koldusnak, a páriának … Żebrak, parias
A jöttmentnek is van joga … Przybłęda też mają prawo
Istenéhez apái módján … Do Boga na prawie ojców
És nyelvén fohászkodnia … W ojczystym języku się modlić
Csak nektek ajánlgatják templomul … Tylko dla was jako świątynię oferują
Az útszélét s az égbolt sátorát … Pobocze drogi i namiot pod niebem
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
Kicsi fehér templomotokba … W waszym małym białym kościółku
Most minden erők tömörülnek … Teraz wszystkie siły się gromadzą
Kicsi fehér templom-padokba … W małych białych ławkach kościelnych
A holtak is mellétek ülnek … Obok was zasiadają umarli
A nagyapáink, nagyanyáink … Nasi dziadkowie i babcie
Szemükbe biztatás vagy vád: … W ich oczach zachęta i oskarżenie:
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
"Patrzę w okno"... zadyma na ulicach, przepychanki, strajk kobiet, protesty przed MEN, przed kościołami, demonstracje w całej Polsce, społeczeństwo podzielone.
W mojej młodości nie istniał Dzień Niepodległości, wykreślono to święto i starano się wymazać je z naszej pamięci.
Były dwa światy, codzienny szary i ten od święta wspominany przez moich dziadków, rodziców, wujków i stryjków.
Lata 50-te ub.wieku, przedszkole, szkoła. Nauka przez 6 dni w tygodniu: 3x przed południem, 3x po południu. Raz w tygodniu lekcja religii w przykościelnej salce. Był czas na naukę i na zabawę. Jako rodzina kilkupokoleniowa wspólnie spędzaliśmy czas wolny: wspólne śpiewanie, przyśpiewki ludowe, opowieści dziadka i babci o „dawno mininych latach”, zabawa i tańce przy ognisku, wycieczki nad wodę i do lasu... to były czasy. Szkołana na pierwszym miejscu – tak mi powtarzano. Jednym z pierwszych wierszy, którego najłatwiej się nauczyłem jeszcze w pierwszej klasie podstawówki jest „Rota” Marii Konopnickiej, do dziś pamiętam...
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud, Królewski szczep piastowy,
Nie damy by nas zniemczył wróg... Tak nam dopomóż Bóg!
23 pażdziernika byłem na akademii, jeden z uczniów recytował wiersz napisany w 1925 roku. Jego treść skierowała moje myśli do dawno minionych lat... Reményik Sándor „Templom és Iskola … Kościół i szkoła” - Kormoran
Ti nem akartok semmi rosszat … Wy nie pragniecie niczego złego
Isten a tanútok reá … Bóg jest waszym świadkiem
De nincsen, aki köztetek … Ale nie ma wsród was nikogo
E szent harcot ne állaná … Kto stanie do tej świętej walki
Ehhez Isten mindannyitoknak … Do której Bóg wam wszystkim
Vitathatatlan jogot ád: … Niepodważalne prawo dał:
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
Ti megbecsültök minden rendet … Wy szanujecie każde prawo
Melyen a béke alapul … Na którym opiera się pokój
De ne halljátok soha többé … Ale nigdy więcej nie usłyszeć
Isten igéjét magyarul?! … Słowa bożego po węgiersku?!
S gyermeketek az iskolában … A wsze dzieci w szkole
Ne hallja szülője szavát?! … nauczania w języku ojczystym?!
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
E templom s iskola között … Między tym kościołem a szkołą
Futkostam én is egykoron … Kiedyś biegałem i ja
S hűtöttem a templom falán … Schładzałem na ścianie kościoła
Kigyulladt gyermek-homlokom … Przegrzane czoło dziecięce
Azóta hányszor éltem át ott … Wiele razy przeżywałem tam
Lelkem zsenge tavasz-korát! … Mej duszy delikatną młodą wiosnę!
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
A koldusnak, a páriának … Żebrak, parias
A jöttmentnek is van joga … Przybłęda też mają prawo
Istenéhez apái módján … Do Boga na prawie ojców
És nyelvén fohászkodnia … W ojczystym języku się modlić
Csak nektek ajánlgatják templomul … Tylko dla was jako świątynię oferują
Az útszélét s az égbolt sátorát … Pobocze drogi i namiot pod niebem
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!
Kicsi fehér templomotokba … W waszym małym białym kościółku
Most minden erők tömörülnek … Teraz wszystkie siły się gromadzą
Kicsi fehér templom-padokba … W małych białych ławkach kościelnych
A holtak is mellétek ülnek … Obok was zasiadają umarli
A nagyapáink, nagyanyáink … Nasi dziadkowie i babcie
Szemükbe biztatás vagy vád: … W ich oczach zachęta i oskarżenie:
Ne hagyjátok a templomot … Nie opuszczajcie kościoła
A templomot s az iskolát! … Kościoła i szkoły!