(14-08-2014, 21:24)kris74 napisał(a): [ -> ]Czy ktoś podpowie co to jest unicum i po co się to kupuje? Bo drogie jak nie wiem co.
Kris74 za wikipedią:
Unicum – węgierski likier ziołowy o smaku korzennym, gorzkim i barwy ciemnobrązowej. Zawiera 40% alkoholu.
Recepturę opracował pod koniec XVIII w. Joseph Zwack, nadworny medyk cesarza Józefa II. W 1840 r. rodzina Zwack otworzyła w Peszcie pierwszą fabrykę swojego likieru. Unicum było produkowane przez rodzinę Zwack do wybuchu II wojny światowej. Po wojnie Zwackowie wyemigrowali z Węgier, zabierając ze sobą recepturę Unicum. Fabryka Zwacków przeszła w ręce państwa.
W komunistycznych Węgrzech próbowano odtworzyć recepturę likieru, jednakże efektem był trunek znacznie odbiegający jakością, smakiem i zapachem od oryginału. Po upadku reżimu, w 1989 roku Peter Zwack odkupił fabrykę. Powstała firma Zwack Unicum Rt, a produkcja oryginalnego Unicum została wznowiona. Receptura Unicum jest zastrzeżona, wiadomo jedynie, że produkowany jest z około 40 różnych roślin rosnących na Nizinie Panońskiej.
A z doświadczenia - Unicum przydaje się przy problemach żołądkowych
, chociaż parę lat temu znajomi opróżnili butelkę (nie pamiętam jaką ale na pewno nie tą najmniejszą) na jedno posiedzenie i nie dlatego, że ich bolał żołądek
. Twardziele
W tym roku widziałam po raz pierwszy inne odmiany Unicum - cytrynową i śliwkową i obie zakupiliśmy ale jeszcze nie używane.
Można powiedzieć, że Unicum to odpowiednik czeskiej Becherovki.
(15-08-2014, 17:34)Imre napisał(a): [ -> ]Można powiedzieć, że Unicum to odpowiednik czeskiej Becherovki.
... NIE ... z Unicum nie idzie BeTon-ować
Becherovka to anyżówka - o ile rozróżniam smaki. Trzymałem taką na prezent, ale nie było jakoś okazji, w końcu etykieta zapleśniała i w oststnie ferie wraz z kolegą dokonaliśmy degustacji i komisyjnie zutylizowali.
(15-08-2014, 17:48)Sztasek napisał(a): [ -> ] (15-08-2014, 17:34)Imre napisał(a): [ -> ]Można powiedzieć, że Unicum to odpowiednik czeskiej Becherovki.
... NIE ... z Unicum nie idzie BeTon-ować
hahahaha no to trza kupić
a syfony wódkowe znalazłem - w Akcio 2549 HUF i piesze na nich Birs Szakira coś tam, coś tam dalej hahaha
Przywiozłem 8 kg papryki TV, jest pyszna i wspaniale pachnie. Do tego 4 kg pomidorów (też fajne, ładniejsze niż krajowe). Właśnie produkuję leczo na zimę
A ja stosuję nowe Unicum śliwkowe do kawy:
heh jutro już do Bratysławy potem Katowice
kolejne zakupejszyn: bluzy, bluzki (damskie i męskie z napisami Budapest sztuk 4), kolejne pasty paprykowe - w słoikach również, magnesy (najbardziej podobały mi się 2 papryki ukształtowane w serce, a w środku jakiś obiekt np. parlament), kubki bardzo ładne - na kubku nazwy ważnych zabytków Budapesztu i papryka po środku tych nazw, torby - można na zakupy użyć i nie tylko z wizerunkiem parlamentu sztuk 2, jakieś 2 łyżki drewniane z napisem Hungary i Budapest ze ściereczką na prezent, 2 piwa: Soproni i Borsodi - choć nie wiem czy są ichniejsze, ale kupione tutaj
za resztę kasiory 25 Rudików
P.S. Paczek Rudików!!!, a w każdej 5 sztuk 31-gramowych Rudiczków (marki Budget ze Spara) kochanych i najsmaczniejszych na świecie! Mniejsza ilość Rudziczków na prezenty większa dla kuracji nadżerek w moim żołądku hahahaha
Więcej "grzechów" nie pamiętam
i dobrze, że wracam bo drożyzna tutejsza okropna jest.