I zawsze miej na oku swojego drinka.
(08-09-2017, 15:32)wojti76 napisał(a): [ -> ]A co można cennego zostawić na stole w takim lokulu , najwyżej butelke wina lub palinki
np. aparat ale ja zostawiłem bombkę z kasą...
Zostawic pieniadze na stoliku to bardzo nie rozsądne
Również jestem bardzo ciekawy jak to wygląda z Twojej perspektywy
(17-09-2017, 13:34)wojti76 napisał(a): [ -> ]Zostawic pieniadze na stoliku to bardzo nie rozsądne
Wiem, po prostu dyndało mi na szyi podczas tańca i położyłem na stoliku...
Witam
jestem już "PO" festiwalu wina.
I niestety ale mam bardzo mieszane uczucia...
Klimat całego festiwalu bardzo fajny, sporo ludzi głównie Węgrzy (w większości starsi ludzie) węgierska muzyka, degustacja win itp.
OGROMNY minus dla całego festiwalu za OKROPNE jedzenie. Na festiwalu można było zasmakować węgierskiego jedzenia, które było po prostu koszmarne. W pierwszy wieczór kupiliśmy 2 porcje różnych gulaszy (cena za porcję 1590F i 1690F) nie polecam nikomu, same kości i tłuste skórki(nie wiem nawet jak nazwać to co niby mięsem byc miało
) Dzień drugi==>> zamówiliśmy 2 kawałki karkówki i 1 malutkiego gołąbka oczywiście wszystko lodowane pomimo iż grille były obok, a cena za taką porcję blisko 70zł! Mąż nawet tego nie zjadł tylko wyrzucił do kosza
Dodam jeszcze, że te "pyszności" zostały przygotowane przez hotele 3* i 4* z Hajduszo.
Jestem zawiedziona bo miałam nadzieje że podczas tego wyjazdu będę mogła spróbować dobrego węgierskiego jedzenia, o którym wielu z Was pisało.
Cały festiwal zrekompensował nam spontaniczny wyjazd do Rumunii do miasta Oradea.
Już wiemy gdzie pojedziemy na wakacje w przyszłym roku
Czy ktoś tu z obecnych osób był również na festiwalu? Jakie macie odczucia?
Pozdrawiam Jola
(19-09-2017, 12:53)jolciaa171 napisał(a): [ -> ]Cały festiwal zrekompensował nam spontaniczny wyjazd do Rumunii do miasta Oradea.
Może kilka słów o tym spontonie napiszesz
Na spontanie pojechalismy do miasta Oradea ktore dzieli od Hajduszo ok 70 km. Piekny rynek, przepiekne zdjecia ktore udalo nam sie zrobic. Pogoda cudowna sloneczna ok 28stopni
pozniej udalo nam sie zrobic jeszcze zwkupy w duzym centrum handlowym, wszystko na poziomie europejskim. Mielismy nieco inne wyobrazenie na temat Rumunii, teraz zdecydowanie nasz poglad sie zmienil. Wiele prac remontowych w miescie. W przyszltm roku jesli nic nie popsuje nam planow jedziemy do Rumunii aby nieco ja poznac a pozniej nad morze do Bułgarii. Oczywiscie odwiedzimy rowniez Wegry! Bo tesknie za widokiem Balatonu, ktorego odwiedzic w tym roku nie moglam ze wzgledów zawodowych
To trafiłaś na tą "europejską" część Rumunii, ale to nie oznacza, że cały kraj taki jest
Ja w okolicach Satu Mare i Kluż przeraziłem się, że na drodze krajowej (i to ruchliwej) równorzędnym uczestnikiem ruchu z Tirem czy osobówką może być gość z owcami. Abstrakcja totalna i oderwanie od rzeczywistości jest tam na porządku dziennym