Forum Węgierskie

Pełna wersja: Nowy/nowa na forum? Przedstaw się!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(26-02-2013, 23:32)Kamjon napisał(a): [ -> ]piotr666, napisz trochę o miejscach, gdzie byłeś do tej pory.
Witam powiem ci Węgry to jest to przede wszystkim kuchnia jest zarąbista pikantna wręcz ostra ,wszystkie smaki wyczuwalne ,papryczki chili i inne regionalne tak podbijają smak np,gulaszu że jesteś w szoku,szukamy na Węgrzech kuchni regionalnej stołujemy się po restauracjach/czardaszasz/barach ale na wsiach po małych miejscowościach i jesteśmy pod wrażaniem ,praktycznie całe Węgry mamy zjeżdżone od dalekiego południa na granicy ze Słowacją miejscowość Giula po wielką nizinę Węgierską czy Hajduszoboszlo i obok fajna miejscowość Hajdunomane[nie wiem czy nie przekręciłem nazwy]po Balaton nad którym byliśmy kilka razy ,nam pasowały wszystkie miejsca gdzie byliśmy ,nigdzie nie spotkaliśmy się z jakąś niechęcią/agresją czy coś w tym stylu ,jest tanio,ciepło i smacznie a co nam trzeba więcej.
pozdrawiam
Piotr
Witam, jestem Bartłomiej, mieszkam w ok. Bolesławca (dolnośląskie). Jestem obeznany w kwestiach geopolitycznych, praktykuję świadome sny. Od maja 2012r. uczę się węgierskiego z książki Zsuzsy Pontifex pt. "Język węgierski dla początkujących". Książka jest dobra, ale kiedy ostatnio zadzwonił do mnie na Skypie człowiek z Węgier potrafiłem powiedzieć tylko, żebyśmy przeszli na angielski. Być może za mało praktyki. Węgrami interesowałem się zawsze, raz bardziej, raz mniej, zazwyczaj jako element w zbiorze większej całości pod nazwą Europa Wschodnia (lub, jak kto woli - Europa Środkowo-wschodnia). Kiedy właśnie w 2012r. miałem okazję być w Warszawie zamierzałem także nabyć podręczniki do rumuńskiego i serbskiego, ale był tylko ten, czyli do węgierskiego.

Mam nadzieję, że będzie nam się miło współpracowało. Nie zamierzam opuszczać forum, znam bowiem to uczucie, kiedy przybywa ktoś do Ciebie, przedstawia się i ucieka.

Pozdrawiam.
Paskin, bardzo nam miło, że do nas trafiłeś! Zapraszamy do dyskusji! Uśmiech
Cześć!!
Jestem Ada, mam 18 lat i Węgry to moja wielka wielka miłość Uśmiech Jeżdżę tam od 11 lat i nie wyobrażam sobie wakacji bez Hajduszoboszlo, kurtoskalacsa i langosza. Od niedawna zaczęłam uczyć się węgierskiego, ale samemu, wiadomo, idzie troche ciężko (ach!, ta wymowa Oczko ). Poza Węgrami interesuję się sztuką, historią, gotowaniem, wędrowaniem po górach i podróżowaniem w ogóle Uśmiech
Cześć, Ada!

My też tak mamy Szeroki uśmiech Na szczęście czuć już wiosnę w powietrzu Uśmiech

Odwiedzaj nas często!
Witam wszystkich mam na imię Kasia a Kis to od wzrostuOczko Jestem tu bo mój mężczyzna jest Węgrem i chce mnie tam ukraść na zawsze. Szukam więc informacji, chciałabym bardzo nauczyć się tego języka no i po peplać z kimś na temat tego kraju i kultury. boje się że będę się tam czuła jak na bezludnej wyspie Wyspa
Witaj Kis Kati :-) Nie bój się, w zależności od miejsca gdzie trafisz, będziesz miała wokół siebie mniej lub więcej rodaków. Nie będziesz sama :p
Cześć, Kasia! Witaj na forum! Uśmiech A do jakiego miasta chce Cię porwać Twój mężczyzna?
jestem nowy , na tym forum, trafiłem przypadkiem, kocham Węgry i lubie jezdzić tam, szczególnie wymoczyć d w ciepłych żródłach, jestem z KrakowaOczko
(10-03-2013, 12:23)fvg napisał(a): [ -> ]Cześć, Kasia! Witaj na forum! Uśmiech A do jakiego miasta chce Cię porwać Twój mężczyzna?

Do Budapesztu, Sopronu albo jeszcze do jakiejś małej wsi pod granicą austriacką której nazwy sam nie pamięta... To wszystko do ustalenia ale mamy takie możliwości. Ja na początek skłaniałabym sie do Budapesztu...