Witam szanownych Forumowiczów. Jestem Stanisław, przypadkowo trafiłem do was przed kilkoma minutami... mam 61 lat
jestem emerytem i dziadkiem.
Serdecznie witamy kolejnego fana Omegi na forum!
Proponuję zajrzeć do tego
tematu.
Miłego pobytu na forum!
Witamy Agnieszka, widzę że cała Polska z nami, od Tatr do Pomorza
Dzień dobry wszystkim! Na imię mam Ewelina, zakochałam się w tym pięknym kraju jakieś 3 lata temu, miałam okazję spędzić Sylwestra nad Balatonem, a jeden dzień spędziłam w Budapeszcie. Zawitam tam ponownie w sierpniu, tym razem na odwrót - najpierw Budapeszt, potem Balaton. Przeglądałam forum wcześniej i znalazłam parę przydatnych informacji, sama mam kilka pytań, dlatego postanowiłam się zarejestrować ;)
Witam !!!
Mam na imię Jacek , mam 40 lat.
Od 12lat jeździmy z żoną i dwoma córkami na Węgry (Hajduszoboszlo, Zalakaros, Balaton). Jesteśmy z żoną zakochani w wegierskiej kulturze, kuchni i
winach
. Wegierska papryka, arbuzy i dania z kociołka to nasi faworyci, tak jak baseny termalne dla naszych dzieci.
Jestem na forum aby podzielić się z wami swym doświadczeniem odnośnie wypoczynku na węgrzech oraz aby dowiedzieć się czegoś nowego , bo człowiek całe życie się uczy.
Witam Wszystkich, nazywam sie Daniel, mam 37 lat. Od lipca 2012 mieszkam i pracuje w miejscowosci Miskolc. Planuje pozostac na Wegrzech do 2017. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich!
Miskolc to moja główna baza na Węgrzech.
Życzę spełnienia planów.
Sam osobiście jednak uważam, że planowanie dalej jak na pół roku naprzód to kuszenie losu i przejaw pychy (biorę to przede wszystkim do siebie, np. gdy była mowa o ważności badań na następne 5 lat - przecież za tydzień mogę być chory albo umrzeć).
Ale 1 maja 2014 jak co roku mam nadzieję spędzić w Miskolcu Tapolcy.
Pozdrowienia dla nowych forumowiczów! Cieszę się, że do nas trafiliście. Jak widzę Węgry znacie na wskroś. Dzielcie się wiedzą i korzystajcie z tej dostępnej na łamach forum
(26-06-2013, 22:26)Daniel napisał(a): [ -> ] (26-06-2013, 20:15)eplus napisał(a): [ -> ]Miskolc to moja główna baza na Węgrzech.
Życzę spełnienia planów.
Sam osobiście jednak uważam, że planowanie dalej jak na pół roku naprzód to kuszenie losu i przejaw pychy (biorę to przede wszystkim do siebie, np. gdy była mowa o ważności badań na następne 5 lat - przecież za tydzień mogę być chory albo umrzeć).
Ale 1 maja 2014 jak co roku mam nadzieję spędzić w Miskolcu Tapolcy.
Jezeli chcesz umierac, to mozesz i nawet dzisiaj, dasz napewno rade, jezeli sie postarasz :-) ja mam tylko podpisany tu kontrakt z jedna firm w tym miasteczku, na pewien okres i nie widze powodu, by go nie dotrzymac. Bardzo mnie jednak cieszy, ze tam gdzie ty spedzasz urlop, ja poprostu mieszkam :-) pogoda aktualnie kiepska, ale mimo wszystko jest ok! Pozdrawiam